Andrzejczak: Naszą postawę w rundzie jesiennej ciężko ocenić bez używania wulgarnych słów

Andrzejczak: Naszą postawę w rundzie jesiennej ciężko ocenić bez używania wulgarnych słów

Runda jesienna w wykonaniu Korony Stróżewo była bardzo słaba, a efektem tego jest ostatnie miejsce w tabeli. Od rozegrania ostatniej kolejki minęły już dwa tygodnie i tym samym jest to odpowiedni czas, aby na postawę piłkarzy spojrzeć bez emocji.

Swoimi spostrzeżeniami dzieli się Michał Andrzejczak, kapitan drużyny oraz wiceprezes klubu, który postanowił odpowiedzieć na kilka pytań.

1. Jak ocenisz postawę Korony w rundzie jesiennej?

Szczerze mówiąc jest to pytanie, na które ciężko odpowiedzieć, bez używania wulgarnych słów… Chociaż sezon zaczęliśmy dobrze, to im dalej w las, tym było ciemniej. Sama końcówka była już tragiczna, no i przerwę zimową spędzimy - niestety - na ostatnim miejscu.

2. Czym była spowodowana aż tak słaba postawa w niektórych meczach?

Na nasze porażki składały się różne czynniki. Z pewnością straciliśmy zbyt dużo bramek, to nie powinno mieć miejsca. Zawodziła również skuteczność. Jednak najgorsze w tym wszystkim jest to, że popełnialiśmy zbyt dużo prostych błędów. Patrząc na wyniki meczów, w których straciliśmy po jednej bramce, to udało się wywalczyć punkty, pomijając pierwszą kolejkę w Połajewie. Poza tym, myślę, że nie przesadzę jak powiem, że 95% zespołu było bez formy przez te 16 spotkań. Oczywiście zdarzały się przebłyski, ale to za mało.

3. W Koronie grasz od 2003 roku, z dwuletnią przerwą na pobyt w Polonii. Masz największy staż w tym zespole. Jest to najgorszy okres dla Korony, kiedy reprezentujesz barwy tego klubu?

Tak. Jest to zdecydowanie najgorsza runda… Chociaż przypominam sobie, że kiedyś też mieliśmy podobną sytuację. W rundzie jesiennej prezentowaliśmy się słabo i zdobyliśmy zaledwie 13 punktów, ale wiosna była już “nasza”. Przegraliśmy tylko jeden mecz i sezon zakończyliśmy na trzecim miejscu.Trzeba mieć nadzieję, że tym razem będzie podobnie, bo stać nas na to.

4. Jak wyglądała sytuacja z atmosferą w drużynie po kolejnych porażkach?

Nie ma co ściemniać, że atmosfera jest super, bo każdy kto grał w piłke nawet na najniższych szczeblach, ten wie, że dobrą atmosferę budują zwycięstwa. Jestem pewien, że akurat nic tego nie zmieni.Teraz wszyscy mamy czas na odpoczynek, zresetowania głów i zapomnienie o słabej rundzie. W styczniu spotykamy się na treningach i skupiamy się na jak najlepszym przygotowaniu i poprawieniu naszej pozycji w ligowej tabeli.

5. Jest duża różnica między ligą okręgową a międzyokręgową?

Na pierwszy rzut oka różnica jest taka, że w każdym meczu bez walki, zaangażowania i zostawieniu na boisku całego zdrowia nie ugrasz nic. Każdy nasz mecz pokazywał, że kiedy straciliśmy bramki na 1:0, 2:0 itd. to już będzie ciężko z tego wybrnąć. W okręgówce przy potencjale, który posiadaliśmy przegrywając 0:2, potrafiliśmy wygrywać nawet 7;2. Myślę, że dużo zespołów ogranych w 4 lidze podnosi poziom tej ligi i jest to z korzyścią dla zespołów, które awansowały z klasy niższej. Jest się od kogo uczyć zarówno piłkarsko jak i organizacyjnie.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości