Dwóch zawodników dołącza do Korony

Dwóch zawodników dołącza do Korony

Do Korony Stróżewo .dołączyło dwóch zawodników. Jest to bramkarz Robert Kreskowiak oraz Kamil Szak, mogący grać na lewej obronie lub pomocy.

Robuch w miejsce Ławki

Namowy sztabu szkoleniowego nic nie dały i tym samym nie udało się zatrzymać Piotra Ławniczaka, który odszedł do Iskry Wyszyny. - Nie wyobrażam sobie, żebyśmy do rundy wiosennej przystąpili tylko z jednym bramkarzem - mówił trener Marek Trzebny na początku okresu przygotowawczego.

Ostatecznie do Stróżewa udało się sprowadzić Roberta Kreskowiaka, który swoją przygodę z piłką rozpoczął w juniorach Sokoła Szamocin, jednak później przeszedł do Stelli Białośliwie. Początkowo bronił regularnie, ale później znów zaczęły się problemy. - Zimą odezwało się do mnie kilka klubów, jednak dla mnie to Korona jest zdecydowanie najlepszą opcją sportową. Oczekuję, że na koniec sezonu będziemy cieszyć się z awansu do wyższej ligi - mówi.

23-letni golkiper o bluzę numer jeden będzie walczył z Arturem Nowakiem. Mimo, że Azor jest bardziej doświadczonym bramkarzem, to nowy nabytek nie boi się podjąć z nim rywalizacji. - Artur to bardzo dobry bramkarz, którego podpatrywałem już za dzieciaka, oglądając mecze z trybun Sokoła Szamocin. W tym samym klubie mieliśmy również krótki epizod, kiedy był trenerem bramkarzy. Cieszę się, że będziemy mogli teraz wspólnie trenować. Na pewno jego osoba przyczyni się do mojego rozwoju, bo jest się od kogo uczyć - wyjaśnia,

A jak Robert ocenia swoje pierwsze dni w klubie? - Atmosfera w klubie jest bardzo dobra, chłopaki ciepło mnie powitali, za co im dziękuje. Mam nadzieję, że szybko zaaklimatyzuje się w nowym klubie.

Kamil wraca do piłki po dwuletniej przerwie

Do zespołu z Iskry Wyszyny dołączył także Kamil Szak, który może występować zarówno na lewej obronie, jak i pomocy. - W tej drużynie zaczynałem grać i jestem jej wychowankiem. W 2015 roku jednak postanowiłem sobie zrobić przerwę od gry, aż do teraz - mówi.

Mimo młodego wieku - jak sam mówi - musiał grać na wielu pozycjach, gdyż wymagała tego sytuacja; - Najlepiej czuje się na lewym boku pomocy lub obrony.. Moim atutem jest szybkość, którą staram się wykorzystać, grając właśnie na tej pozycji. Do drużyny chce wnieść to, czego nauczyłem się do tej pory i dać z siebie wszystko - deklaruje.

Po tym, jak kontakt z młodym zawodnikiem nawiązał kapitan drużyny, a zarazem wiceprezes klubu Michał Andrzejczak, Kamil postanowił wrócić do piłki. - Beka mnie przekonał. Wiadomo, że początki bywają trudne. Teraz będzie tylko lepiej - dodaje,

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości