Koronarze z nagrodami na XXIII gali Tygodnika Nowego

Koronarze z nagrodami na XXIII gali Tygodnika Nowego

Przedstawiciele Korony Stróżewo - Łukasz Walkowiak, Marek Trzebny oraz prezes Sławomir Lisiewicz zostali nagrodzeni na XXIII Gali Piłkarskiej Tygodnika Nowego.

10 lutego w pałacu w Rzeszkowie odbyło się uroczyste rozdanie nagród piłkarskich okręgu pilskiego za rok 2016. Od kilku lat na gali uczestniczą przedstawiciele stróżewskiej drużyny, którzy otrzymują wyróżnienia. W tym roku było dokładnie tak samo. Ostatecznie do Stróżewa wróciły trzy nagrody.

Nagrodę piłkarskiego działacza za rok 2016 otrzymał prezes Sławomir Lisiewicz. Jest to nagroda w pełni zasłużona, w końcu to jedna z osób, które należą do założycieli klubu. Funkcję pełni prezesa nieprzerwanie od 2003 roku, czyli od momentu zgłoszenia drużyny do B klasy.

Nagrodę trenera roku powędrowała do Marka Trzebnego, który jeszcze nie tak dawno otrzymywał nagrody za najlepszego zawodnika. Ciężka praca, jaką wykonuje „Trzebniak”, została doceniona, a efekty było widać w rundzie wiosennej i jesiennej. Sam laureat był pozytywnie zaskoczony taką decyzją – Jadąc na tę galę, nie spodziewałem się, że mogę odbierać jakąś nagrodę. Kilka razy pojawiałem się już tutaj i zdobywałem wyróżnienia, ale w roli piłkarza. Teraz zdobyłem trenera roku i ogromnie się cieszę. To daje motywację do jeszcze cięższej pracy. Na pewno nie było to możliwe, gdyby nie drużyna, która wykonuje moje polecenia na boisku oraz pomoc Tomka Gerke, który bardzo mi pomaga. Nasza współpraca układa się perfekcyjnie i mam nadzieję, że tak będzie cały czas – mówi Trzebny.

Najlepszym pomocnikiem został Łukasz Walkowiak. Doświadczony pomocnik przychodząc do Korony dał drużynie nową jakość, która była bardzo potrzebna przede wszystkim w środku pola. Swoją grą potrafił zrobić różnice na boisku, a do tego popisywał się pięknymi bramkami oraz asystami. Tak więc w tym przypadku nagroda również była bardzo zasłużona. Jak w przypadku Marka Trzebnego, tak i tutaj, sam nagrodzony był zaskoczony - Jest to dla mnie bardzo ogromne zaskoczenie. Tym bardziej, że jestem bliżej końca niż początku zabawy. Może dlatego mnie już nagradzają, w domyśle „kończ już chłopie” – śmieje się popularny Waluś i dodaje - Tak bardziej poważnie, to nie jestem kolekcjonerem takich rzeczy, bo za wiele ich nie mam. Nie mniej jednak jest to miłe.

Nagrodę za Łukasza Walkowiaka odbierał Michał Andrzejczak.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości