PKO: Teraz czas na Radwan
Korona Stróżewo w siódmej kolejce czeka ciężki pojedynek na wyjeździe z Radwanem Lubasz. Mecz zostanie rozegrany w niedziele o godzinie 15:00.
Lidera mamy, za nic go nie oddamy
Ostatnie wyniki mówią same za siebie i chyba już nikogo nie trzeba przekonywać, jak bardzo Korona jest mocna w tym sezonie. Stworzyła się silna drużyna, która nie kryje swoich aspiracji, do gry w wyższej lidze rozgrywkowej. Każdy z zawodników na boisku zostawia dużo zdrowia, a to wszystko przekłada się na wyniki. Drużyna jest jednością i pokazuje ogromny charakter, wolę walki i determinację. Nic więc dziwnego, że trener Marek Trzebny oraz kierownik drużyny Tomasz Gerke mają ogromne powody do radości.
Forma rośnie z każdym meczem
W ostatnim czasie formą strzelecką imponuje Paweł Pańczyszyn. Dwie bramki w ostatnim meczu strzelił Maciej Dąbrowski, król strzelców poprzedniego sezonu, który w ostatnim czasie miał problem ze zdobywaniem bramek, jednak bardzo ciężko pracował dla zespołu. W środku pola rządzi Łukasz Walkowiak, który bardzo dobrze dogaduje się z Mateuszem Dregerem i Danielem Krysiem. Swoją jakość drużynie daje także Krzysztof Troczyński. Natomiast linia obrony gra bardzo dobrze i stabilnie, jak nigdy. Również dobrą formę utrzymuje bramkarz Piotr Ławniczak, a rezerwowi, gdy wchodzą, dają odpowiednią jakość. Nie ważne, kto będzie grał, to zespół jest bardzo mocny, a zawodnicy będący na boisku z każdym treningiem i meczem dogadują się jeszcze bardziej. Zwycięstwa napędzają i każdy z zawodników nie może doczekać się już kolejnego meczu.
Radwan Lubasz – ciężki rywal, ciężki teren
Jeszcze w poprzednim sezonie Radwan spisywał się rewelacyjnie, ale w tym spisują się już poniżej oczekiwań. Nie zmienia to jednak faktu, że z drużyną Radwana grało się nam zawsze ciężko, szczególnie na ich boisku. Najsilniejszą bronią najbliższych rywali są stałe fragmenty gry, a szczególnie wrzuty z autu. Nie zmienia to faktu, że to Korona przyjedzie jako lider oraz faworyt do Lubasza i zrobi wszystko, aby zainkasować trzy punkty. To samo jednak będą chcieli zrobić gospodarze, którzy nie muszą, a mogą wygrać i sprawić niespodziankę. Dlatego każdy z zawodników zdaje sobie sprawę, że czeka ich bardzo trudny mecz, z przeciwnikiem, który może napsuć bardzo dużo krwi.
Zdjęcie: radwanlubasz.futbolowo.pl