PKO: Wygrane derby w Wyszynach

PKO: Wygrane derby w Wyszynach

Korona Stróżewo nadal niepokonana! W czwartej kolejce, w pojedynku derbowym, drużyna Marka Trzebnego wygrała 2:0 z Iskrą Wyszyny.

Warunki do gry nie były idealne. Na termometrach blisko 30 stopni Celsjusza, boisko dalekiego od ideału oraz piłka, którą piłkarze określali „balonem”. Jednak warunki dla obu zespołów były takie same, wiec nikt nie mógł szukać wymówki. Od początku spotkania spotkanie nie porwało zgromadzonych dość licznie kibiców. W 2 minucie zaskoczyć Piotra Ławniczaka próbował obrońca gospodarzy, który z połowy boiska chciał przelobować golkipera Korony, ale bez powodzenia. Przez kolejne minuty Korona miała znaczną przewagę, ale nie umiała jej wykorzystać. Natomiast Iskra skupiła się głównie na defensywie i w pierwszej połowie poważniej już nie zagroziła bramce gości. Wydawało się, że pierwsza połowa nie przyniesie bramek, a jednak! Lewą stroną przedarł się Maciej Dąbrowski, który oddał strzał, ale piłka została zblokowana, po czym trafiła prosto pod nogi Krzysztofa Troczyńskiego. Popularny Fryga bez zawahania oddał strzał na bramkę, a futbolówka odbiła się od poprzeczki, następnie – najprawdopodobniej – przekroczyła linię bramkową i wypadła z niej. Sędzia linowy jednak podniósł chorągiewkę, sugerując, że była bramka.
Na druga połowę Iskra wyszła znacznie bardziej zdeterminowana do odrabiania strat – w końcu nie miała nic do stracenia. Ich ataki były groźniejsze, ale nadal bez sytuacji stuprocentowej, która pozwoliłaby dać wyrównanie. Dobrze spisywała się defensywa, która przechwyciła większość ataków. Gospodarze nie potrafili zdobyć także bramki z rzutu wolnego, ponieważ po raz kolejny w dobrej dyspozycji był Piotr Ławniczak. Korona również miało mało stuprocentowych sytuacji do strzelenia bramki. Szczęścia próbował Maciej Dąbrowski i Daniel Gapiński po strzale z rzutu wolnego, ale bez powodzenia. Dopiero w końcówce spotkania wynik na 2:0 ustalił Andrzej Gapiński, który otrzymał dobre podanie od Dąbrowskiego i ze stoickim spokojem oddał mocny strzał, nie dając większych szans na skuteczną interwencję. Także w samej końcówce bardzo dobre okazje na podwyższenie wyniku mieli odpowiednie Daniel Gapiński oraz Radosław Jopp, ale – niestety – skiksowali.

Iskra Wyszyny 0:2 Korona Stróżew0
0:1 – 44’ Krzysztof Troczyński, 0:2 – 86’ Andrzej Gapiński

Wypowiedź pomeczowa Michała Andrzejczaka:
Mecz derbowy był bardzo ciężki, na specyficznym boisku. W Wyszynach każdemu gra się ciężko, a nam w szczególności, bo na co dzień mam do dyspozycji bardzo dobrą nawierzchnię. Jednak udało się wygrać i to nas cieszy, chociaż sama gra nie była najlepsza.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości