Wyjątkowy mecz dla Kury i Aziego

Jutrzejszy mecz będzie wyjątkowy dla dwóch zawodników Korony Stróżewo. Mowa o Arturze Nowaku i Pawle Kurniku, którzy jeszcze nie tak dawno prezentowali barwy Leśnika Margonin.

Jako pierwszy do drużyny prowadzonej przez Marka Trzebnego dołączył Artur Nowak. Było to przed 2016/2017, a o miejsce w bramce Korony musiał rywalizować z Piotrem Ławniczakiem. Początkowo tę rywalizację przegrał, jednak teraz to Azor – jak mówią na niego koledzy – jest numerem jeden. Jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, to właśnie on jutro wybiegnie w pierwszym składzie. Jak zawodnik podchodzi do tego meczu? – W Leśniku spędziłem kilka fajnych lat. Do drużyny przychodziłem, jak grała w czwartej lidze i miałem tę okazję, aby rozegrać kilka bardzo ważnych meczów. Przez ten czas na pewno zdobyłem dużo doświadczenia i rozwinąłem się piłkarsko. Do jutrzejszego meczu podchodzę jednak bardzo spokojnie. Mam tam wielu znajomych, ale teraz gram w Koronie i zrobię wszystko, aby pomóc swojej drużynie w zwycięstwie – mówi.

Natomiast przed rozpoczęciem bieżącego sezonu do Korony dołączył Paweł Kurnik. 33-letni napastnik przez dotychczasową całą karierę związany był właśnie z Leśnikiem Margonin. Przez ten okres przeważnie grał na czwartoligowych boiskach, gdzie strzelał bardzo ważne bramki. Jednak popularny Kura, który w poprzednim sezonie był królem strzelców pilskiej klasy okręgowej, chciał spróbować swoich sił w innym klubie. Teraz jednak przyjdzie się zmierzyć przeciwko swojemu byłemu klubowi. – Nie ukrywam, że będzie trochę dziwnie zagrać przeciwko zespołowi, w którym spędziłem 16 lat. Jednak nie zmienia to faktu, że cieszę się z tej konfrontacji. Będę miał okazję spotkać się z kolegami i z nimi pogadać. Jeśli uda mi się strzelić bramkę to pewnie uśmiech się pojawi, bo to fajny moment dla każdego zawodnika. Z szacunku do kolegów nie będę biegał po boisku i krzyczał z radości. Nie mam zamiaru nic nikomu udowadniać – zapewnia napastnik Korony.