Jednak powiedzenie że ze słabym przeciwnikiem też trzeba umieć grać potwierdziło się i tym razem...
Zwycięstwo cieszy ale niemoc jaka panowała wśród naszych zawodników daje do myślenia.
Pierwsza połowa jak i cały mecz to praktycznie same ataki naszej drużyny bo jak się wszyscy spodziewali outsider naszej ligi nie pokazał w tym meczu żadnych atutów mogących dać nam obawy o wywiezienie z Wiśniewki 3pkt.
Niestety chyba zbytnie zlekceważenie drużyny przeciwnej zakończyło się tym że zeszliśmy na przerwę tylko z jadnobramkowym prowdzeniem.Należy tu zaznaczyć że w pierwszej połowie mieliśmy ok 4 sytuacjii 100% niestety nie udało nam się ich wykorzystać.
Druga połowa wyglądała podobnie jak pierwsza ale jak zwykle zabrakło tego ostatniego podania lub celności jak i też poprostu szczęścia.Pod koniec meczu udało nam się zdobyć jednak drugą bramkę ale w tym momencie należy pogratulować gospodarzom chęci walki do samego końca co zaowocowało zdobyciem przez nich bramki w ostatnich minutachh meczu z rzutu rożnego.
Gratulacje dla naszego nowego kolegi Damiana Dropiewskiego za udany debiut i zdobycie bramki na 1:0.Witamy w drużynie!!!!
Na koniec jeszcze jeden akcent humorystyczny, mianowicie fakt że mecz powinien zakończyć się walkowerem dla pana sędziego (serdecznie pozdrawiamy) który dotarł na mecz z ok 30 minutowym opóźnieniem:).
Czekamy teraz z nadziejami na kolejny mecz w którym podejmować będziemy gości z Nowej Świętej.Miejmy nadzieję że 3 pkt zostaną w Bartoszkowie