Korona zainaksowała trzy pynkty na inaugurację wiosny

Korona bardzo dobrze rozpoczęła rozgrywki wiosenne w grupie południowej Pilskiej Klasie Okręgowej. W wyjazdowym meczu pokonała Zamek Gołańcz 3:2.

Pierwsza połowa rozpoczęła się wyśmienicie dla gospodarzy, którzy już w pierwszej akcji zdobyli bramkę. W 3 minucie po strzale jednego z zawodników Zamku z okolic 17 metra i błędzie naszego bramkarza było 1:0. Jednak bardzo szybko udało się wyrównać. Po rzucie rożnym, następnie sporym zamieszaniu piłka spadła pod nogi Radosława Joppa, który bez chwili zawahania się oddał strzał i tym samym doprowadził do stanu 1:1. Wymiana ciosów trwała w najlepsze. W 17 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i strzale głową zawodnika gospodarzy było 2:1 dla Zamku. Korona ponownie szybko doprowadziła do wyrównania. W 30 minucie Karol Kaniewski znalazł się w dogodnej sytuacji, której nie zmarnował. Mając futbolówkę na 16 metrze, zdecydował się na strzał, a piłka ugrzęzła w siatce Zamku po raz drugi. Jeszcze przed przerwą wyśmienitą sytuację miał Marek Trzebny, aby zdobyć bramkę na 3:2, ale ją zmarnował, a dobitka Joppa głową była niecelna.

W drugiej połowie Korona miała kilka dobrych sytuacji podbramkowych, których jednak nie potrafiła wykorzystać. Dośrodkowania Antosika nie wykorzystał Trzebny, który strzelając z głowy, spudłował z 3 metrów. W kolejnej akcji Dorian Sarbinowski, który kilka minut wcześniej pojawił się na boisku, z lewej strony dośrodkował w pole karne, a tam piłkę do siatki w końcu skierował grający trener Korony Marek Trzebny i jest 3:2. Po stracie bramki Zamek rzucił się do odrabiania strat, jednak te ataki były strasznie chaotyczne, a Korona mądrze się broniła i wyprowadzała kontrataki, jednak wynik meczu nie uległ zmianie.