Trzech byłych piłkarzy Orkanu Śmiłowo wzmacnia Koronę

Trzech byłych piłkarzy Orkanu Śmiłowo wzmacnia Koronę

Korona Stróżewo pozyskała trzech zawodników z Orkana Śmiłowo, którzy mają podnieść poziom sportowy w drużynie. W niebiesko-białych barwach będą występować Daniel Kozak, Sebastian Mikołajczak oraz Kamil Kosiński.

Już przed zakończeniem rozgrywek Michał Andrzejczak, koordynator zarządu Korony Stróżewo, zapowiadał, że w przerwie między rozgrywkami dojdzie do rewolucji kadrowej. Tym samym z klubem pożegnał się Krzysztof Troczyński, Artur Nowak, Michał Momot, Sebastian Matlak, Seweryn Kuczkowski, Wojciech Skarupa, a Maciej Dąbrowski postanowił zakończyć z graniem w piłkę. W ich miejsce pozyskano już Patryka Palacza z Nielby Wągrowiec, a teraz dołącza trzech kolejnych piłkarzy.

- Problemy Orkana spowodowały, że w naszym okręgu pojawiła się spora grupa piłkarzy, którzy będą chcieli odejść. Skorzystaliśmy na tym, zresztą jak inne kluby z regionu. Nasze działania były przemyślane. Wiemy, na co stać tych zawodników i oni pomogą nam osiągnąć najwyższą lokatę w nadchodzącym sezonie - twierdzi Andrzejczak.

Daniel Kozak jako dziecko w piłkę zaczynał grać w rodzinnym mieście, w Szkółce Piłkarskiej Głogów. Później zmuszony był odejść ze szkółki, bo drużyna się rozpadła. - Wtedy trafiłem do Chrobrego Głogów. Później zacząłem studiować w Poznaniu i na drugim roku, dzięki znajomemu, trafiłem do GLKS Wysoka - wyjaśnia 24-letni pomocnik.

Następnie grał w Warcie Międzychód, a przez ostatnie dwa lata reprezentował Orkan Śmiłowo, który popadł w duże problemy ze względu na wycofanie się głównego sponsora klubu. - Mieliśmy fajną ekipę, a umiejętnościami spokojnie poradzilibyśmy sobie ligę wyżej, ale niestety, nie dano nam tej szansy - dodaje.

Zawodnik nie mógł narzekać na brak zainteresowania swoimi usługami. - Wybór nie był taki prosty. Do ostatniej chwili wahałem się z wyborem między Stróżewem, a Lubuszaninem Trzcianka. Po długich rozmowach z trenerem i przedstawicielami zarządu dałem się przekonać o dołączeniu do Korony, a cel mam tylko jeden - pomóc drużynie wrócić do V ligi, z której spadła w poprzednim sezonie.

Z kolei Sebastian Mikołajczak, to obrońca, który pierwsze kroki stawiał w grupach młodzieżowych MKP PIŁA, następne dwa sezony spędził w TP Polonii Piła, gdzie występował w Wielkopolskiej Lidze Juniorów. Przygodę z piłką seniorską zaczynał w zespole Iskry Szydłowo na poziomie 4 ligi, gdzie spędził trzy sezony. Ostatnie dwa lata grał już w Orkanie Śmiłowo.

- Pobyt w Śmiłowie uważam za bardzo udany. Spotkałem tam dużo życzliwych osób, którzy mi pomogli. W IV lidze udało nam się zająć dobrą, ósmą lokatę, gdzie potencjał na pewno był na pierwszą piątkę. Szkoda, że tak się potoczyła sprawa, bo mogliśmy w przyszłym sezonie porządnie namieszać na czwartoligowych boiskach - mówi.

Od nowego sezonu będzie zawodnikiem stróżewskiej Korony. - Zdecydowałem się na grę w tym klubie, ponieważ spodobały mi się konkretne cele oraz pomysły działaczy na rozwój piłki w Stróżewie. Miejmy nadzieję, że pomogę zrealizować stawiane przez klub cele.

Kamil Kosiński mając 11 lat, zaczął grać w piłkę w drużynach młodzieżowych Orła Wałcz. Po spędzonych tam pięciu latach przeniósł się do Leżenicy, gdzie zadebiutował w seniorach. W wieku 18 lat przeszedł do Iskry Szydłowo. - Super wspominam ten okres. Spędziłem trzy sezony, które bardzo dużo mnie nauczyły. Na dodatek mieliśmy fajną drużynę, gdzie panowała świetna atmosfera.

Ostatnie 2 lata spędził - jak pozostała dwójka - w Orkanie Śmiłowo. - Mieliśmy tam mocną ekipę i również panowała fajna atmosfera. Udało się awansować do IV ligi, więc fajnie było tam wrócić po roku przerwy. Szkoda, że tak to się skończyło, bo po wyniku sportowym nikt się tego nie spodziewał - zaznacza.

Teraz będzie reprezentował barwy Korony Stróżewo - Jest to klub, który na przyszłe sezony stawia sobie super cele. Chce podnieść poziom sportowy, rozwinąć się piłkarsko i to mnie przekonało. Plany zarządu klubu wyglądają obiecująco, więc postaram się pomóc je zrealizować - zaznacza Kamil, który może grać na kilku pozycjach. .

Czy będą jeszcze jakieś transfery? - Z pewnością nie możemy tego wykluczyć. Z drużyny nikt nie odejdzie, natomiast jeśli chodzi o zawodników, którzy mają do nas dołączyć, to rozmawiamy jeszcze z kilkoma zawodnikami. Chcemy najszybciej wyjaśnić tę sytuację i z pewnością wtedy pojawi się informacja - wyjaśnia Michał Andrzejczak.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości