Korona w Jędrzejewie straciła dwa punkty

Trzeci mecz i trzeci remis. Korona tym razem bezbramkowo zremisowała na wyjeździe w Jędrzejewie, gdzie mierzyła się z miejscowym Wenusem.

“Mecz do zapomnienia”, “szkoda gadać” lub “znowu na własne życzenie tracimy punkty” - właśnie takie komentarze można było usłyszeć po końcowym gwizdku sędziego w Jędrzejewie, gdzie Korona zagrała poniżej swoich możliwości, a stworzonych sytuacji - ponownie - nie udało się zamienić na gola.Było to typowe spotkanie walki i obfitowało w dużo niedokładności obu zespołów.

Najlepsze okazje do zdobycia gola dla gości miał Marcin Hadała. Najpierw 19-letni napastnik dostał dobre prostopadłe podanie, ale źle się zabrał z piłką i oddał strzał, ale nie czysty. Swoją okazję strzelecką miał również Mikołaj Siatkowski, który dobijał strzał, ale piłka dziwnie się odbiła na murawie i Siata - jak mówią na niego koledzy - minął się z nią.

Z kolei gospodarze mieli również swoje okazje strzeleckie, ale większość z nich była skutecznie powstrzymywana przez defensywę Korony lub kończyły się niecelnymi strzałami. W drugiej połowie piłkarze Tomasza Gerke próbowali zagrozić po strzałach z dystansu lub stałych fragmentach gry, jednak bez powodzenia. Tym samym obie drużyny podzieliły się punktami.

Wenus Jędrzejewo 0:0 Korona Stróżewo

Skład: Patryk Palacz - Wojciech Siwek, Norbert Trzebny, Sebastian Mikołajczak, Kamil Kosiński - Mateusz Ćwiek (62’ Bartosz Antosik), Tomasz Nijak (62’ Andrzej Gapiński) , Daniel Kozak, Daniel Kryś , Mikołaj Siatkowski (65’ Daniel Gapiński) - Marcin Hadała (65’Radosław Jopp)

Ławka rezerwowych: Dawid Kaczmarek, Bartosz Antosik, Radosław Jopp, Andrzej Gapiński, Daniel Gapiński, Krystian Urbański, Kacper Nowak

Wypowiedzi pomeczowe
 

- Kamil Kosiński, obrońca Korony Stróżewo: - Był to trudny mecz, w którym mało było aspektów piłkarskich, a więcej walki i szarpaniny. Ciężko było stwarzać sytuacje bramkowe na takim boisku. Nie szukamy jednak wymówek, najpierw spoglądamy na siebie, bo to już trzeci mecz bez zwycięstwa. Czas wziąć się roboty i zacząć wygrywać.
 

- Radosław Jopp, pomocnik Korony Stróżewo: - Doskonale wiemy, jaki potencjał ma nasza drużyna i właśnie z tego powodu powinniśmy więcej kreować sobie sytuacji strzeleckich. Jedną nogą zostaliśmy w szatni… Jedyny pozytywny aspekt z tego meczu, to dobra gra w defensywie i poświęcenie obrońców. Musimy się jak najszybciej przełamać i zacząć punktować.

Wyniki 3. kolejki klasy okręgowej
 

Tabela