Korona przegrywa, a Hadała zapewnia: zostaje w Koronie!
Korona Stróżewo w swoim drugim meczu kontrolnym poniosła drugą porażkę. Tym razem przegrała na własnym boisku z drużyną Derby Stara Łubianka.
Czy są powody do obaw? Zawodnicy zaprzeczają. – Nie martwimy się wynikami. Jest to okres przygotowawczy i ciężko pracujemy na treningach. Mamy „ciężkie” nogi. Tak było również w poprzednich rundach, a wiadomo, że świeżość ma przyjść na pierwsze mecze rundy jesiennej – mówi Daniel Kryś.
Chociaż koroniarze piątkowe spotkanie rozpoczęli doskonale, bo prowadzili już 2:0 po bramkach Marcina Hadały oraz Rafała Chojnackiego, to ostatecznie przegrali 3:4. Trzecią bramkę zdobył Marcin Hadała, który tym samym zanotował dublet.
Marian – jak mówią na niego koledzy – jest w dobrej formie i w kolejnym sezonie będzie grał dalej w Koronie. Chodziły plotki, że mógłby trafić do Noteci Czarnków. – Miałem propozycje gry w tym klubie, ale po dłuższym zastanowieniu i spojrzeniu na wszystkie minusy i plusy stwierdziłem, że lepiej jest zostać – twierdzi.
Kolejnym rywalem piłkarzy Marka Trzebnego będzie Kłos Budzyń. Spotkanie odbędzie się w piątek o godzinie 18:30.
Komentarze