Wełna lepsza w hicie koleki

Początek meczu był zdecydowanie lepszy dla gości, którzy dość szybko objęli prowadzenie. W 8 minucie po szybkim wznowieniu gry z autu Wełna rozklepała defensywę Korony i zawodnikowi przyjezdnych z najbliższej odległości pokonał Macieja Hudzińskiego. Na pierwszą groźniejszą akcja gospodarzy trzeba była czekać aż do 18 minuty, kiedy to ładną akcję niecelnym strzałem zakończył Daniel Gapiński. Kilkanaście sekund później Wełna cieszyła się już z dwubramkowego prowadzenia. Goście ponownie bardzo ładnie rozegrali piłkę w polu karnym Korony i zawodnik pokonał golkpiera Korony z najbliższej odległości. W 24 minucie kontaktową bramkę mógł zdobyć Krzysztof Troczyński, jednak w sytuacji sam na sam nie zachował wystarczająco zimnej krwi i oddał lekki strzał prosto w bramkarza. W 33 min groźnie strzelał Marek Trzebny, ale piłka po jego uderzeniu wylądowała w rękach bramkarza. Przed końcem pierwszej połowy bardzo dobrej sytuacji nie wykorzystał Krzysztof Troczyński, który z bliskiej odległości strzelił obok bramki.

Po zmianie stron Wełna szybko podwyższyła prowadzenie. W 49 minucie piłka odbiła się od poprzeczki, do której dobiegł jeszcze zawodnik rywali i dobił futbolówkę do pustej bramki. W 60 minucie kontaktową bramkę zdobył Marek Trzebny, który z bliskiej odległości mocnym strzałem pokonał bramkarza Wełny. W odpowiedzi bardzo groźnie zza pola karnego strzelał zawodnik gości, ale Maciej Hudziński zdołał sparować piłkę na rzut rożny. W kolejnych minutach Korona znacznie się otworzyła chcąc strzelić druga bramkę, czym naraziła się na kontry i po jeden z nich bliski szczęścia był , lecz ponownie lepszy okazał się bramkarz Stróżewskiej drużyny. W 80 minucie Korona mogła dopiąć swego, jednak dobrej sytuacji nie wykorzystał Krzysztof Troczyński, a kilkanaście sekund później w dobrej sytuacji nie popisał się Marek Trzebny. Jeszcze przed końcem meczu Koronę z opresji ponownie ratował Hudziński.