Korona wygrywa, ale i tak spada z ligi

Korona wygrywa, ale i tak spada z ligi

Korona wygrywa, ale i tak spada z ligi

Korona Stróżewo wygrała na własnym boisku z Concordią Murowaną Gośliną 5:3, ale i tak nie uchroniło ją to od spadku. W kolejnym sezonie zagra w klasie okręgowej.

Początek meczu był dobry w wykonaniu koroniarzy, którzy dwukrotnie zagrażali bramce przeciwnika, jednak to oni pierwsi cieszyli się ze zdobycia bramki. W 25 minucie dobre podanie w boczny sektor boiska umożliwiło Dominikowi Majchrzakowi stanąć oko w oko z bramkarzem i bez większych problemów umieścił piłkę w siatce. W 38 minucie gospodarze doprowadzili do wyrównania za sprawą Marcina Hadały, ale końcówka pierwszej połowy należała do drużyny z Murowanej Gośliny. W 42 minucie piłkę pod nogi przeciwnika wybił Artur Nowak, a rywale dobrze rozegrali akcję i Krystian Poprawski strzelił bramkę na 1:2.

Drugą część spotkania również lepiej rozpoczęli przyjezdni. Zamieszanie w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu wolnego wykorzystał Dominik Majchrzak. Koroniarze nie poddali się, a strata kolejnej bramki podziałała mobilizacjo. W 68 minucie podopieczni Tomasza Gerke złapali kontakt z przeciwnikiem. Daniel Kryś dobrze odebrał piłkę rywalowi, dograł na jedenasty metr do Macieja Dąbrowskiego, który wyprzedził obrońcę i wślizgiem pokonał Patryka Guzikowskiego. Minęło raptem siedem minut, a ten sam zawodnik doprowadził do wyrównania pięknym strzałem z ponad 20 metrów. Piłka po strzale Dąbrowskiego odbiła się jeszcze od poprzeczki i zatrzepotała w siatce. W 83 minucie Maciej Dąbrowski - który tego dnia rozgrywał kapitalne zawody - zagrał mocną piłkę wzdłuż linii obrońców, a akcję zamykał Seweryn Kuczkowski, gdzie tylko dostawił nogę do futbolówki i było już 4:3. W doliczonym czasie gry bramkę na 5:3 zdobył Mikołaj Siatkowski po dobrze rozegranym kontrataku.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości