Płomień upokorzył Koronę

Płomień upokorzył Koronę

W zaległym meczu Korona Stróżewo przegrała dość wysoko z Płomieniem Połajewo 3:6. Gospodarze mecz kończyli w 8 zawodników.

Początek meczu był wymarzony dla piłkarzy Korony, którzy dość szybko objęli prowadzenie za sprawą Krzysztofa Troczyńskiego. W 15 minucie gospodarze mogli prowadzić wyżej, ale dobrego dośrodkowania nie wykorzystał Radosław Jopp. Z każda minuta drużyna z Połajewa zaczęła atakować znacznie śmielej, ale nie potrafiła tego udokumentować w postaci bramki. Jednak wszystko zmieniło się tuż w 36 minucie, gdy goście zdołali w końcu doprowadzić do remisu. Gdy wydawało się, że sędzia zakończy już pierwsze 45 minut gości zdołali strzelić drugą bramkę i ciesząc się z prowadzenia schodzili do szatni.

Po zmianie stron podopieczni Marka Trzebnego wyszli zmotywowani do zdobycia gola. W 47 minucie te plany legły jednak w gruzach, gdy trzecią bramkę zdobyli goście. Chwilę później Płomień zdobył bramkę numer cztery i pięć wykorzystując dziecinne błędy obrońców. Wydawało się, ze gorzej być nie może, a jednak było. W 65 minucie doszło do niecodziennej sytuacji, kiedy to sędzia główny tego meczu pokazał trzy czerwone kartki dla piłkarzy Korony. Obejrzeli je kolejno Michał Andrzejczak, Mateusz Barełkowski i Krzysztof Troczyński. Pierwszy z nich otrzymał ją za druga żółta za faul, natomiast pozostała dwójka za podważanie decyzji sędziego. Po tej sytuacji Korona grając w ósemkę zaczęła atakować śmielej, co przyniosło efekt w postaci bramki. Dobrze z okolic 16 metra uderzył Maciej Dąbrowski, a piłka po interwencji bramkarza wylądowała ostatecznie w siatce. Kilka minut później goście wykorzystali jedną z kilku bardzo dobrych akcji i podważyli wynik na 2:6. Przed końcem meczu bramkę na otarcie łez zdobył Marek Trzebny.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości